poniedziałek, 31 grudnia 2018

Podsumowanie roku 2018

No i przyszedł ten moment, w którym zbieram się w sobie by skomentować kończący się rok. Jak mogę go opisać? Był świetny. Zawsze boję się tego słowa, bo nagle może wszystko się zawalić. Nie wiem jednak co powiedzieć innego: był naprawdę dobry. Zadbałam o zdrowie, ogarnęłam się, zmieniłam też wiele innych rzeczy.

Najważniejszą z ich jest zamknięcie czegoś, na co zbierałam się od dawna. Ktoś mądry powiedział kiedyś, że "pewne drzwi nalezy zamknąć, nie ze względu na dumę czy złość - po prostu prowadzą donikąd." I to właśnie wywróciło moje życie do góry nogami, a raczej przywróciło je na stare, dobre tory. Dzięki temu poznałam kogoś fenomenalnego, kto przywrócił mi chęć do życia, otworzyłam sie i uwierzyłam. Najlepsze uczucie ever :)

Dalej też kontynuuje przygodę z francuskim, dalej wykładam na uczeni, ciągle snuje plany co jeszcze :) Myślę, że hiszpański ;)

Oczywiście w tym roku przyjaciele okazali się najlepsi na świecie :) I co roku za to dziękuję. Skład bez zmian, więc doskonale wiedzą o kim mówię! Dziękuje, ze jesteście i że mogę na was liczyć - zawsze.

To również rok, w którym moja przyjaciółka wyszła za mąż. Cudowne uczucie widzieć ją radosną, szczęśliwą  i spełnioną.

Podsumowując, ten rok był pełen słusznych decyzji, przyjemnych zaskoczeń, wspaniałych wydarzeń i rozwoju. Czego chciałabym w kolejnym? Dużo zdrowia (dla siebie i rodziny), mniej wizyt lekarskich i spokojniejszej alergii. Na pewno chciałabym wreszcie awansować, sama podwyżka to nie wszystko.  Dużo miłości i szczęścia - tego też sobie życzę. Do tego odrobiny wytrwałości (dorzucić dodatkowy język - hiszpański) oraz motywacji - może wreszcie CIM? ;) No i bardzo chciałabym pokusić się o certyfikat z francuskiego i DIMAQ.

Tak mi dopomóż 2019 roku! :o)

Szczęśliwego Nowego 2019 roku Kochani!

Brak komentarzy: