niedziela, 22 lipca 2012

Od początku

Myślę, że za napisanie pierwszej notki w tym roku moja psychika daje mi potężnego slapa w mentalną twarz. Po kolei jednak. Pozmieniało się. Dużo. Właściwie - to wszystko.
Któregoś dnia człowiek budzi się w swoim łóżku i zaczyna żyć. Od początku, od nowa. Zaczyna zauważać, że może wszystko. Każda chwila, wszystko co przeżywa, każde marzenie - zależy od niego. Może mieć wszystko, osiągnąć co zapragnie. Wystarczy chcieć, postarać się i walczyć.
Tak jest teraz ze mną. Idę do przodu, wyznaczam sobie kolejne, coraz wyższe, cele. Aż dojdę do momentu, w którym zrozumiem jeszcze więcej, poczuję to całą sobą i otrzymam to czego pragnęłam.
Bo najważniejsze to uciec przed szarością dnia. Znaleźć powód by kupić kredki i bronić się jak rycerzyk mieczem. Bo tylko to nam pozostało, kolorować swój świat.  

"Sam sobie narysuj świat. Coś nie podoba Ci się? To sobie to zdrap!"

Happysad "Sami sobie"

Brak komentarzy: