niedziela, 26 kwietnia 2009

A kiedy przyjdzie maj

Kończy się kwiecień. Za kilka dni rozpocznie się maj. Miesiace mijają jeden po drugim. Jeszcze chwila i skończy się szkoła. A potem już tylko odwalić 3 klasę i zdać maturkę. Ale po co ja wybiegam tak daleko myślami? Teraz najważniejszy jest nadchodzący maj. Poczyniłam już starania w jego sprawie. Wypełniłam go dwoma ważnymi rzeczami a mianowicie: pierwsze primo zapisałam się nareszcie na kurs prawa jazdy - los pokaże co dalej) a po secundo muszę zabrać się za dalsze organizowanie mojej osiemnastki, czeka mnie jeszcze sporo roboty. Świeci słońce, drzewka się zielenią - to jednak ożywia i każe pędzić do roboty. Jak się przyłożę - to i wyrobię się ładnie ze wszystkim. Kto wie może już we wrzesniu (lub ewentualnie wcześniej) zobaczę w swojej ręce nowiutkie, błyszczące prawo jazdy? ;) Miło by było :)

Brak komentarzy: