Mam dość dzisiejszego dnia. Mam mętlik w głowie. Nie wiem co myśleć. Mam nadzieję, że wreszcie zrozumiem czego chcę. Boję się, tak cholernie się boję. Tak bardzo chcę znać odpowiedzi na masę bezsensownych pytań. Tak bardzo chcę pojąć. Poza tym... jak można życzyć źle drugiej osobie? Właściwie to...jak można życzyć źle wcale tego nie chcąc? Dlaczego chce się niszczyć życie drugiego człowieka licząc na swoje dobro? Czy można uszczęśliwić wszystkich? Nie wiem ile dać czasu. Nie wiem ile czekać i poznawać. Nie wiem czy w ogóle czekać. Nic nie wiem. Zgubiłam się. Burdel, totalny burdel w głowie. Szukam odpowiedzi. Chaos.
Chcę zrozumieć siebie, znaleźć spokój i odpowiedź. Chcę wyjaśnienia. Nie wytrzymam tego dłużej.Nie mogę. Nie umiem.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz